W dążeniu do odpowiedzialnego rodzicielstwa. Po pierwsze – BYĆ!

 

Rodzicielstwo, to najtrudniejszy zawód świata. O ile, można, to tak nazwać. Jest to, tak bardzo odpowiedzialna misja, że często świadomość tego, mnie przeraża.

Jak być dobrym rodzicem? Po pierwsze – BYĆ!

Być z dzieckiem i dla dziecka. Nie będę skupiać się tu na jakości bycia, bo na samym początku, w ogóle trzeba BYĆ, żeby zastanawiać się co dalej.

Uzdrawiająca moc DIALOGU

Uczucia, niby takie proste słowo, często używane… choćby w stwierdzeniu ‚ale słabo dziś się czuję”. Czuć coś, czuć się, odczuwać… mowa o emocjach, które nie są dla większości z nas ani łatwe, ani przyjemne. Bywają wręcz uciążliwe, bo bardzo wpływają na nasze zachowania. Są nieodłączną częścią nas i należy nauczyć się z nimi radzić. Odpowiednio do nich podejść, pozwolić sobie na odczuwanie.

Okazywanie pozytywnych emocji takich jak zachwyt, radość, akceptacja, empatia, miłość, łagodność, jest jak najbardziej akceptowane, a wręcz pożądane. Czasami mam wrażenie, że wymagane. Tak aby na naszej twarzy ciągle gościł uśmiech, bez najmniejszego grymasu. Bo smutna twarz będąca oznaką zmartwienia, jakiś trosk, jest nie wygodna dla otoczenia. Jest trudna, problematyczna.

Czy tak się da?